Mieszkańcy ul. Grodzkiej w Wałbrzychu z przerażeniem patrzyli jak pod 10-piętrowy wieżowiec podjeżdżają kolejno samochody gaśnicze oraz podnośnik wałbrzyskiej straży pożarnej. Z informacji, którą od lokatorów budynku uzyska oficer dyżurny wynikało, że w jednym z mieszkań w budynku, najprawdopodobniej wybuchł pożar. Wskazywał na to swąd oraz dym rozprzestrzeniający się po klatce schodowej. Informacja brzmiała na tyle dramatycznie, że oprócz zastępów stacjonujących w jednostce ratowniczo-gaśniczej przy ul. Ogrodowej, na miejsce zdarzenia został dodatkowo wysłany jeden strażacki zastęp z jednostki przy ul. Przemysłowej.
– Po dotarciu na miejsce i wejściu do mieszkania okazało się, że jego właściciele zapomnieli wyjąć ciasto z włączonego piekarnika – wyjaśnia Paweł Kaliński, rzecznik prasowy komendanta PSP w Wałbrzychu.
Dla wałbrzyskich strażaków tego typu zdarzenie nie jest nowością. Mieszkańcy najczęściej zapominają o zdjęciu garnków z włączonych kuchenek.
Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej 25 września 2012
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?