Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Więcej zapłacimy za czynsz

PG
Dariusz Gdesz
Miasto planuje podwyższyć opłaty za mieszkania komunalne. Chce też, żeby bogatsi płacili za lokale więcej...

W Wałbrzychu szykują się podwyżki czynszu. Zapowiada je prezydent miasta, Roman Szełemej.
- Obecnie ulgi czynszowe wynoszą u nas nawet 80 procent. To jest chore. W innych miastach jest to maksymalnie 50 procent. Trzeba coś z tym zrobić - mówi.

Dodaje, że w Wałbrzychu z ulg korzysta bardzo wiele osób, a minimalna stawka czynszu wynosi 60 groszy, kiedy na przykład we Wrocławiu 1,5 zł.

W Wałbrzychu wezmą się zatem za opracowywanie nowego systemu opłat, tak żeby chociaż dostosować go do średniej krajowej. Prezydent twierdzi, że najlepsze byłoby uzależnienie wysokości czynszu od zarobków. Obecnie bowiem zdarza się, że olbrzymie ulgi mają, ci których stać na płacenie.

Przeczytaj też: Długi wałbrzyskich najemców spółki pokopalnianej

- To byłoby bez sensu. Mieszkam w ruinie, ale miałbym płacić więcej, bo jakoś sobie radzę i nie patrzę jak ukraść, tylko jak zarobić - mówi chcący zachować anonimowość pan Tomasz.

Wygląda na to, że trudno będzie zrobić tak żeby "wilk był syty i owca cała". Ale zmiany i tak są potrzebne. Obecnie bowiem minimalne wpływy z czynszu nie pozwalają na prowadzenie potrzebnych inwestycji. W Wałbrzychu jest bowiem 15 tysięcy mieszkań komunalnych.

Bardzo wiele w fatalnym stanie, pamiętających jeszcze czasy przedwojenne. Ostatnio Ryszard Nowak, radny miejski i przewodniczący wspólnoty samorządowej dzielnic Biały Kamień, Konradów przeszedł się po Białym Kamieniu i Sobięcinie, rozmawiając z ludźmi i spisując usterki w zamieszkanych przez nich kamienicach. Efektem było 120 interpelacji w tej sprawie, złożonych w ratuszu.

- W starych dzielnicach stan większości budynków jest tragicznym stanie - mówi radny. Niestety, problemem jest brak pieniędzy na remonty.
- Wielu nie ma też sensu remontować, bo koszt prac jest większy niż przy budowie nowego domu - wyjaśnia prezydent, Szełemej.

Wyliczono, że remont metra kwadratowego w starej kamienicy to koszt od 600 zł do 3 tys. zł, podczas gdy nowy dom można wybudować ponosząc koszt 2,5 tys zł za metr kwadratowy.
Dlatego Wałbrzych weźmie się za budowanie. To nowość, bo w mieście od pewnego czasu nie budowano mieszkań. Teraz w dzielnicach Biały Kamień, Nowe Miasto i Podzamcze mają powstawać czteropiętrowe bloki.

Pozwoli to także na egzekwowanie należności od niepłacących czynszu. To kolejny powód braku środków na remonty. - Teraz często ludzie nie płacą, bo wiedzą, że i tak nie mamy ich gdzie eksmitować. Jak powstaną te bloki, można będzie działać - mówią w urzędzie miejskim.
To kolejne działania w polityce mieszkaniowej Wałbrzycha. W ostatnim czasie było ich wiele. Zaproponowano na przykład odpracowywanie zaległości czynszowych, albo umorzenie ich po spłaceniu 25 procent należności. Sprzedano też za grosze setki mieszkań do remontu.

Flesz:

- Większość kamienic w Wałbrzychu jest w fatalnym stanie
- 600 zł to minimalny koszt remontu metra kw. w starej kamienicy
- 15 tys. mieszkań komunalnych jest w Wałbrzychu

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 16 października 2012.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gluszyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto