18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Jak wół z osłem adoptowali chłopca

ELW
Do przedświątecznego repertuaru sztuk dla dzieci i młodzieży do „Królowej śniegu” i „Opowieści wigilijnej” dołączyła niemiecka sztuka „Wół i Osioł”, której polską prapremierę mieliśmy okazję zobaczyć w ubiegłą sobotę. Czy przedstawienie budzi kontrowersje wychowawcze? Przekonajcie się sami.

Sztuka ta weszła do niemieckiego kanonu świątecznego w 1998 roku i jest grana z powodzeniem po dzień dzisiejszy. Jest ona ironicznym komentarzem do współczesnego konsumpcjonizmu, kiedy to całe rodziny zajmują się zakupami zapominając o prawdziwym przesłaniu Bożego Narodzenia.

- Obserwowałem ludzi przygotowujących się do świąt i dostrzegłem, że zapomnieli oni o sensie tego czasu – wspomina Norbert Ebel, dramaturg i twórca sztuki. Na wystawach sklepowych nad dzieciątkiem w żłobie pochylają się nie rodzice, którzy wedle tekstu prawdopodobnie pobiegli robić zakupy, ale samotne zwierzęta – wół i osioł.

Arkadiusz Porada, który wystąpił w frankfurckiej adaptacji w roli osiołka, przetłumaczył tekst spektaklu na język polski, podjął się adaptacji i reżyserii. - Chciałem zrobić spektakl familijny łączący w sobie temat świąteczny z elementami historycznymi i humorem nawiązującym do „Shreka” – mówi reżyser. Wałbrzyskie przedstawienie jest niewątpliwie udanym debiutem okraszonym solidną dawką humoru i piękną muzyką Krzysztofa Figurskiego, nawiązującą do polskich kolęd, jak choćby „Lulajże Jezuniu”. W spektaklu używana jest niemiecka scenografia, a w Wałbrzychu powstały dodatkowo budzące salwy śmiechu przebojowe aniołki.
Dzięki Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej i Empik School na potrzeby 300. premiery wałbrzyskiego Teatru Lalki i Aktora wydano tekst sztuki w języku polskim i niemieckim. Będzie on służył jako pomoc dydaktyczna w nauce języka niemieckiego.

Kreacje Seweryna Mrożkiewicza w roli ociężałego, ale poczciwego Woła i Pawła Pawlika jako roztrzepanego, gadatliwego i płaczliwego Osła wprowadzają w magię świąt i budzą wiele sympatii. Jeszcze kilka lat temu takie spojrzenie na to przedstawienie wystarczyłoby. Dziś zaś po rozpatrzeniu kwestii czerwonej torebki Tinky Winky i czy aby Żwirek nie kręcił z Muchomorkiem, złośliwi zwrócą uwagę na to, dlaczego pan Wół mieszkał z Osłem i czy mieli prawo zaadoptować małego chłopca. Sceniczne malowanie Woła szminką i przebieranie za matkę może wrażliwszych na tę kwestię razić. Pewne jest jednak, że sami powinniście wyrobić sobie zdanie o tym ciepłym, świątecznym przedstawieniu.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gluszyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto