Sprawa dotyczy około 500 tys. zł, które z kasy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Wałbrzychu wypłacił Ireneusz Zarzecki, były prezes spółki, który twierdzi, że przeznaczył je na potrzeby lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej.
Śledztwo zostało wszczęte po doniesieniach złożonych w prokuraturze pod koniec lipca 2011 roku przez Ireneusza Zarzeckiego, byłego prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Wałbrzychu, oraz Wojciecha Czerwińskiego, byłego wiceprezesa Miejskiego Zarządu Budynków w Wałbrzychu. Czerwiński z kolei miał być nakłaniany przez Piotra Kruczkowskiego, byłego prezydenta Wałbrzycha do przekazania pieniędzy na sfinansowanie jego kampanii wyborczej. Dowodem w sprawie jest m.in. nagrania rozmowy obu panów na ten temat. Sprawa defraudacji pieniędzy przeszła drogę przez prokuratury: wałbrzyską, świdnicką., wrocławską, aż decyzją Prokuratury Generalnej w Warszawie, została przekazana do rozpatrzenia przez śledczych w Szczecinie. Początkowo miała się zakończyć w marcu tego roku, jednak ze względu na konieczność zgromadzenia obszernego materiału w tej sprawie, została przedłużona do czerwca.
– Prokurator prowadzący śledztwo w tej sprawie nie planuje kolejnego przedłużania terminu, ponieważ wykonał już prawie wszystkie czynności – mówi Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – Na razie mogę ujawnić tylko tyle, że śledztwo powinno zostać zakończone w lipcu.
Prokuratura nie chce natomiast ujawniać, czy ktokolwiek usłyszy zarzuty w tej sprawie i zostanie ona skierowana do sądu, czy też zostanie umorzona. W związku ze śledztwem, w szczecińskiej prokuraturze oraz wrocławskiej delegaturze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zostało przesłuchanych blisko 60 osób. Wśród nich był m.in. były poseł PO Zbigniew Chlebowski, który w rozmowie z nami mówił, że nie krył zaskoczenia tym faktem. Dodał również, że przeciw Ireneuszowi Zarzeckiemu sam złożył doniesienie do prokuratury za składanie fałszywych zeznań. Prokurator prowadzący sprawę w Szczecinie przesłuchał osobiście, bądź zlecił CBA też przesłuchanie m.in.: Jarosława Charłampowicza, który pełnił funkcję komisarza PO w Wałbrzychu po rozwiązaniu struktur partii w mieście, Wioletty Kruczkowskiej, żony byłego prezydenta Wałbrzycha, a także przedstawicieli zarządów wszystkich spółek należących do gminy Wałbrzych.
Afera z rzekomym przeznaczaniem pieniędzy ze spółek gminy Wałbrzych na kampanię wyborczą lokalnych struktur PO wybuchła pod koniec lipca 2011roku.
Dziś działacze PO przekonują, że Platforma odzyskuje zaufanie w mieście. W niedzielę, w zamku Książ w Wałbrzychu wybrany został szef dolnośląskiej PO. Został nim Grzegorz Schetyna. – Za nami jest już etap odbudowy platformy w Wałbrzychu. Wybory na prezydenta miasta zdecydowanie wygrał popierany przez nas wtedy, a teraz już członek PO, Roman Szełemej. Przed kilkoma dniami Katarzyna Mrzygłocka została wybrana przewodniczącą miejskich struktur partii – wyjaśniał Jacek Protasiewicz, odchodzący szef regionu.
Grzegorz Schetyna będzie jednak miał co robić. – Trzeba odzyskać zaufanie, odbudować struktury powiatowe i wiele innych rzeczy – wyjaśnia.
Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 26 czerwca 2012.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?