Uderzał matkę w głowę aż przestała oddychać. Bulwersująca rodzinna zbrodnia na Dolnym Śląsku

Ciało starszej, 70-kilkuletniej mieszkanki wałbrzyskiego Podgórza zostało ujawnione w nocy z 25 na 26 października 2023 w mieszkaniu pokrzywdzonej. O śmierci kobiety poinformowali służby członkowie rodziny. Wygląd jej ciała nie pozostawiał wątpliwości co do tego, czy zmarła gwałtowną śmiercią. Co wydarzyło się za zamkniętymi drzwiami wałbrzyskiego mieszkania ustalają śledczy, a w związku ze sprawę zatrzymany został 46-letni mężczyzna.

- Do zdarzenia doszło pomiędzy 21 a 25 października. W obecnej chwili nie mamy bowiem precyzyjnie ustalonej daty zabronionego czynu, ani śmierci poszkodowanej. Oskarżony to syn zmarłej. Zgromadzony materiał dowodowy dał prokuratorowi podstawę postawienia 46-latkowi zarzutu z artykułu 156 Kodeksu Karnego (par. 1 pkt. 2) w postaci spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego zgonem. Zgon miał tu charakter nieumyślny - wyjaśnia Marcin Witkowski, Prokurator Rejonowy w Wałbrzychu.

Pomiędzy 21 a 25 października doszło bo brzemiennego w skutki zdarzenia. Mężczyzna miał napić się alkoholu i pomiędzy nim a jego matką doszło do różnicy zdań i pobicia.

- Sprawca zadał wielokrotnie uderzenia ciała swojej matce i spowodował liczne obrażenia głowy, które skutkowały zgonem - zaznacza prokurator.

Mężczyzna miał zadać swojej matce ciosy, ale jego intencją nie było zabójstwo. Kobieta nie zmarła bezpośrednio po pobiciu, jednak - jak wskazała wykonana sekcja zwłok - śmierć ta była skutkiem pobicia. Śledczy czekają na dodatkowe opinie biegłego ponieważ zostały podczas sekcji przeprowadzone dodatkowe badania.

Śmierć w Wałbrzychu. Mężczyzna został przesłuchany i przyznał się do winy

- Mężczyzna formalnie przyznał się do popełnienia czynu, a jego wyjaśnienia potwierdzają część zarzutów. Pozostałych nie potwierdza zasłaniając się działaniem pod wpływem alkoholu - zaznacza Witkowski.

46-latek został zatrzymany. Prokurator wnioskował o tymczasowe aresztowanie wałbrzyszanina. Sąd na posiedzeniu 27 października przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o 3-miesięcznym tymczasowym aresztowaniu. Za pozbawienie matki życia grozi mu teraz kara długoletniego więzienia, od lat 5 do dożywocia włącznie.

Sprawca był już wcześniej służbom znany i był karany za takie przestępstwa godzące w dobra osobiste jak stalking oraz znęcanie się nad bliską osobą. Odbywając karę ograniczenia wolności wykazywał skruchę. Nic nie wskazywało na to, że niespodziewanie z jego udziałem dojdzie do rodzinnej tragedii.