Śmiertelny wypadek w Karkonoszach po czeskiej stronie. W przygniecionym przez drzewo samochodzie zginęły trzy osoby
Do strasznego wypadku doszło w niedzielę, 19 czerwca br po czeskiej stronie Karkonoszy. Na jadącego z Temnego Dolu do Malej Úpy opla spadło drzewo. Był to ok. 150-letni świerk. Potężny konar zmiażdżył osobówkę. Na miejscu zginęły trzy osoby. To dwie kobiety w wieku 76 i 88 lat i 15-letni chłopiec.
Jak informuje czeska remiza strażacka Hasiči obce Horní Maršov, poszkodowany został także 76-letni kierowca, którego strażacy wydobyli z pojazdu, a lotnicze pogotowie ratunkowe przetransportowało do szpitala.
- Minutę po godzinie trzynastej nasza jednostka wraz z kolegami z Pecu pod Śnieżką oraz trutnowską jednostką HZS została wezwana do drogi do Małej Wnapy na skrzyżowaniu w Temnym Dole (... ). Pojazd jest całkowicie zniszczony, droga nieprzejezdna - relacjonują strażacy z Czech, którzy interweniowali na miejscu tragedii w czeskich Karkonoszach.
Jak podkreślają, aby wydobyć kierowcę, a następnie trzy ciała z "całkowicie zdeformowanego wnętrza pojazdu", trzeba było użyć hydraulicznego sprzętu.
Na miejscu tragedii przez wiele godzin pracowała Czeska policja, a droga była nieprzejezdna. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku ewentualnego zaniedbania przy pielęgnacji drzew wzdłuż drogi.
Mówi się, że drzewo mógł przewrócić silny wiatr.
Podobna tragedia miała miejsce na Dolnym Śląsku w sierpniu 2018 roku w Nowej Rudzie. Tam na jadącego ulicą Cmentarną Fiata Ducato także spadło drzewo. 46-letni kierowca nie miał szans, zginął na miejscu.
Na tej drodze doszło do tragedii po czeskiej stronie Karkonoszy
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?