Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rywalki się ich boją

PG
Trener Grabowski.
Trener Grabowski. Dariusz Gdesz
Są potęgą młodzieżowych, kobiecych zapasów. Mogłyby bardziej rozsławiać swoje miasto, ale są ograniczenia. Np. ilość miejsc w aucie.

Sekcja kobiecych zapasów Zagłębia Wałbrzych to potęga. – Jak przyjeżdżamy na jakieś zawody, to rywalki modlą się, żeby nie trafić na nasze dziewczyny – mówi ze śmiechem Zbigniew Grabowski, trener Zagłębiaczek. Zdobywają medale na imprezach najwyższej rangi. Często zdarza się, że każda ze startujących wałbrzyszanek staje na podium.

– Tak jest prawie zawsze. Ostatnio na zawody makroregionalne młodziczek zabrałem pięć dziewczyn i wywalczyliśmy 4 medale złote i jeden brązowy – wyjaśnia szkoleniowiec. – Gdyby pojechały tam jeszcze jakieś moje podopieczne, to pewnie i medali byłoby więcej. Właściwie jedynym ograniczeniem jest ilość miejsc w moim samochodzie – dodaje. Wozi bowiem podopieczne na zawody swoim autem. Niestety sport olimpijski, który mógłby przynosić nam sporo chwały nie jest w naszym kraju doceniany. Państwo pomaga w szkoleniu młodzieży. Na seniorki i seniorów nie ma już pieniędzy.

– Dlatego młodzi trenują do kiedy chodzą do szkoły. Później rezygnują, albo odchodzą do innych klubów, bo trzeba z czegoś żyć – mówi Zbigniew Grabowski. Najlepszym przykładem jest jego córka. Była wicemistrzyni Europy, pracuje teraz w sklepie. Zmarnowanych talentów jest dużo więcej.
Jeśli nic się nie zmieni to w Zagłębiu nie doczekamy się drugiej Agnieszki Wieszczek, medalistki olimpijskiej czy także bardzo utytułowanej Moniki Michalik. A obie ćwiczyły w klubach z naszego regionu. Michalik była nawet podopieczną trenera, Grabowskiego.
Teraz rozsławia klub Orlęta Trzciel i lubuskie. Tam znalazł się sponsor. Niestety w Wałbrzychu trudno o takiego.
– Pomaga się dużo bardziej piłkarzom, siatkarzom czy koszykarzom, którzy grają na słabym poziomie i nawet nie mają co marzyć o sukcesach jakie my odnosimy – mówi z żalem Grabowski. Z wałbrzyskimi zapasami w związany jest od 1967 roku. Najpierw jako zawodnik. Od 40 lat jest trenerem.

Przez jakiś czas pracował z grupami młodzieżowymi w Szczycie Boguszów-Gorce. Kiedy klub upadł, przenieśli się do Zagłębia. – To było w 2005 r i ustanowiliśmy od razu rekord. Na Spartakiadzie Młodzieży zdobyliśmy pięć złotych medali. Wywalczyły je: Agnieszka Rakoczy, Natalie Kuśmińska i Pujer, Adrianna Greger i Paulina Majchrowska. Trzy z nich w tym samym roku przywiozły medale z mistrzostw Europy - mówi trener.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gluszyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto