W lutym Piotr Kruczkowski, były prezydent Wałbrzycha usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień w trakcie sprawowania funkcji. Chodzi o powołanie czterech osób do rad nadzorczych spółek komunalnych, które zasiadały już w radach nadzorczych innych spółek gminy Wałbrzych. Było to niezgodne z zapisami tzw. ustawy kominowej.
– Prokurator prowadzący sprawę zwrócił się do Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu, o udostępnienie dokumentów, które miały związek z tą sprawą – wyjaśnia Marcin Witkowski, zastępca prokuratora rejonowego w Wałbrzychu. – Po zapoznaniu się z nimi, prokurator podjął decyzję, że w charakterze świadka musi przesłuchać jeszcze jedną osobę.
Problem w tym, że świadek, którego zamierza przesłuchać prokurator, może odmówić składania zeznań, zasłaniając się tajemnicą służbową. Dlatego prokuratura poprosiła Sąd Rejonowy w Wałbrzychu o uwolnienie świadka z obowiązku tajemnicy służbowej. Prokuratura nie chce ujawnić o kogo chodzi. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że świadkiem jest związana z urzędem miejskim prawniczka.
– Po decyzji sądu o uwolnieniu z tajemnicy służbowej, świadek nie może odmówić składania zeznań – wyjaśnia Marcin Witkowski. – Mógłby zostać za to ukarany grzywną do 10 tys. zł lub aresztem do 30 dni.
Do niezgodnego z prawem powołania członków rad nadzorczych gminnych spółek doszło w 2008 r. Sprawa została wykryta rok później przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Za przestępstwo, które zarzucono Piotrowi Kruczkowskiemu grozi do 10 lat więzienia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?