Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat wałbrzyski: Gminy oszczędzają na burkach

Elżbieta Węgrzyn
Dariusz Gdesz
Organizacje skupiające miłośników zwierząt alarmują. Gminy z regionu wałbrzyskiego niechętnie łożą na bezdomne zwierzęta, choć to ich obowiązek.

- Chcielibyśmy, by wszystkie okoliczne gminy miały podobne do wałbrzyskiego programy opieki nad zwierzętami i zapobiegania bezdomności. Niestety, z roku na rok sytuacja w niewielkich miastach się nie poprawia – mówi Iwona Frankowska, Komendant Okręgu Dolnośląskiego Straży dla Zwierząt. Pracownicy Straży oraz lokalnych organizacji działających na rzecz zwierząt często stykają się nie tylko z urzędniczą bezdusznością, ale i zasłanianiem się przez administrację brakiem funduszy na pomoc dla zwierząt. Jeśli pieniądze się znajdą, to i tak jest ich za mało w stosunku do potrzeb. Opieka nad zwierzętami to jedno z zadań samorządu, ale od lat traktowana jest po macoszemu. Rozgoryczenie społeczników narasta na początku każdego roku, kiedy to gminy przysyłają im do zaopiniowania swoje programy opieki nad zwierzętami i zapobiegania bezdomności.

Każda gmina powinna mieć gotowy program do końca lutego, a jej radni powinni go przyjąć na sesji do końca marca. W międzyczasie z projektami zapoznają się m.in. związki łowieckie, Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami, powiatowy lekarz weterynarii, Wydział Ochrony Środowiska oraz Straż dla Zwierząt. - Najlepiej jest w dużych miastach posiadających własne schroniska. Pozostałe gminy unikają kosztów i udają, że problem ich nie dotyczy – dodaje Frankowska.

Projekt wałbrzyskiego programu na 2013 rok przewiduje 757,6 tys. zł wydatków na ten cel. Większość z tych pieniędzy trafi do schroniska przy ul. Łokietka. 340,7 tys. to koszt utrzymania zgromadzonych tam zwierząt, 85,8 tys. zabezpieczono na usługi weterynaryjne. Dodatkowo, 30 tys. zł mają kosztować kastracje i sterylizacje wolno żyjących kotów. Gminy nie posiadające schroniska powinny zapewnić odłów bezdomnych psów i opiekę nad nimi do czasu adopcji, a także kastrację i sterylizację bezdomnych kotów, by zapobiec niekontrolowanego przyrostu. Samorządy mają też płacić za wsparcie organizacji oraz programy edukacyjne dla młodzieży. Aby realizować te zadania, powinni zabezpieczyć na nie środki i podpisać umowy ze specjalistami. W praktyce bywa różnie.
- W ubiegłym roku wysłaliśmy zapytania do okolicznych gmin o ich programy i umowy na odłów opiekę, oraz kastrację i sterylizację zwierząt. Choć większość z samorządów miało gotowe programy, to nie wszystkie miały podpisaną umowę na realizację zadań – mówi Katarzyna Sokół ze Szczawna-Zdroju, członkini istniejącej od wiosny 2012 roku Fundacji „Azyl”.

Zgodnie z udzielonymi działaczkom „Azylu” odpowiedziami w 2012 roku Szczawnie-Zdroju oszacowano roczne koszty związane z bezdomnymi zwierzętami na 8 tys. zł, w Boguszowie-Gorcach zaplanowano przeznaczenia na ten cel 26 tys. zł, a w Kamiennej Górze 25 tys., ale w żadna z nich nie zawarła stałej, całorocznej umowy na odłów i opiekę nad bezdomnymi zwierzętami. Umowy podpisały zaś Świebodzice, Walim, Głuszyca i Jedlina-Zdrój. Ta ostatnia zawarła porozumienie z Wałbrzyskim schroniskiem. Czarny Bór i Mieroszów zdecydowały się na powierzenie swoich bezdomnych zwierząt boguszowskiej Straży dla Zwierząt. - Szczawno podpisało z nami trzymiesięczną umowę na pogadanki w szkołach oraz kastrację i sterylizację kotów. Na odłów bezdomnych psów zabrakło pieniędzy. Nasza fundacja przyjęła też zlecenia zajęcia się trzema psami z Boguszowa-Gorc, ale to działania doraźne i nie rozwiązują problemu – dodaje Sokół.

Adoptuj psa od Straży dla Zwierząt

Urzędnicy nie dostrzegają wałęsających się psów Szczawnie-Zdroju i w Boguszowie-Gorcach. W lutym w Szczawnie straż miejska odmówiła interwencji w sprawie bezdomnego zwierzaka. Zbulwersowani mieszkańcy podpisali oświadczenie, w którym opisali sytuację i poświadczyli swoimi podpisami. Pies trafił do „Azylu”, ale czy gmina zapłaci za jego opiekę, członkowie fundacji wątpią. - Od 15 lat mieszkańcy Boguszowa przyprowadzają do mnie bezdomne psy. Ponad 200 zwierząt przekazałam do adopcji, co poświadczają umowy. Nikt mi za to nie płaci. Od lat staram się, o to by gmina przejęła te zadania, niestety bezskutecznie – mówi Joanna Sabina, mieszkanka Boguszowa-Gorc.

W Szczawnie rocznie mieszkańcy znajdują średnio 10 bezdomnych psów. Pani Joanna Szacuje, że w jej gminie liczba ta jest przynajmniej dwukrotnie wyższa. Trzy odłowione w ubiegłym roku przez „Azyl” były duże i groźne. Mniejsze trafiły do niej.
Firmy podpisujące kontrakty na opiekę w ubiegłym roku za zajęcie się jednym psem żądały średnio 1,5 tys. zł, a tym roku jest to ok. 2 tys. W Szczawnie ubiegłoroczne pieniądze skończyłyby się po odłowie trzech psów, a w Boguszowie w planie na 2013 rok na odłów zabezpieczono 12 tys., czyli wystarczy na opiekę nad 6 psami. - Problem rozwiązałoby schronisko o zasięgu powiatowym. Nie chcemy, by gminy podpisywały umowy koniecznie z nami, dążymy do tego by urzędnicy dostrzegli wreszcie problem i zajęli się nim – dodaje pani Joanna i Katarzyna.

Ramka: Ile za psa?

Średnie ceny zabiegów, jakich wymaga bezdomny pies:
Tuż po odłowieniu:
- odpchlenie - 25 zł,
- odrobaczenie - 5 zł/10 kg
- szczepienie - 28 zł
- kastracja (200 zł) / sterylizacja (300 zł)
- nieobowiązkowo - czipowanie - 50 zł,
- koszty dojazdu do odławianego psa, dojazdy do weterynarza oraz lecznicy,
- koszt hotelowania na czas obserwacji i leczenia - 30 zł za dobę
Jeśli pies jest chory to dodatkowo:
- koszty leczenia, czyli wizyty, leki i zabiegi weterynaryjne powiększone o koszty dojazdu do i od weterynarza
Utrzymanie do adopcji:
- koszt dziennego wyżywienia to szacunkowo 8-9 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gluszyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto