Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głuszyca: Rewolucja w radzie

PG
Rewolucja w radzie miejskiej w Głuszycy. Radni wybrali nowego przewodniczącego. Grzegorza Sakowicza zastąpił w pełnieniu tej funkcji Grzegorz Pieroń. – Ta zmiana wynika po prostu z arytmetyki i demokracji, bo radny z mojego ugrupowania przeszedł do innego. Miał do tego prawo, ale utraciliśmy w ten sposób większość w radzie – wyjaśnia Grzegorz Sakowicz.

Dodaje, że jest trochę rozczarowany. Podkreśla, że sytuacja w gminie była zła. Mają już jednak za sobą między innymi kontrolę z Regionalnej Izby Obrachunkowej i wreszcie zaczęto konstruować plan naprawy.

W wyniku zmian, po kilku miesiącach rządów, nowa burmistrz Głuszycy, Alicja Ogorzelec straciła jednak poparcie większości w radzie miejskiej.
Jest w niej bowiem podział na popierających nową panią burmistrz, na opowiadających się za poprzednim burmistrzem, Wojciechem Durakiem i grupa, która raz jest po jednej albo po drugiej stronie.

Ta grupa to klub radnych, Czesława Drąga, który także kandydował na burmistrza w ostatnich wyborach. Ten klub po wyborach początkowo popierał Alicję Ogorzelec, ale teraz zmienia opcję. Znalazł się w nim Roman Czepil, wspomniany radny, który zmienił ugrupowanie.
– Zmieniłem klub, bo nie jestem zadowolony. W Głuszycy nic się nie dzieje. Do tej pory gmina miała problem z urealnieniem budżetu. A ja chciałbym, żeby wreszcie pomyślano o rozwoju gospodarczym – wyjaśnia.

Przeszedł do ugrupowania, które razem z popierającymi poprzedniego burmistrza, stanowi o większości w radzie. Ale jej nowy przewodniczący podkreśla, że i bez Romana Czepila uzyskaliby większość.

– W 15-osobowej radzie, za zmianą przewodniczącego głosowało bowiem 10 osób, a wystarczyłoby 8 – wyjaśnia Grzegorz Pieroń. Nowy przewodniczący wyjaśnia też, że jego grupa po kilku miesiącach nie zobaczyła w gminie tego, czego oczekiwała.

Uważa, że nowa burmistrz nie do końca dobrze sobie radzi. – Najważniejsza jest teraz stabilizacja finansowa – mówi nowy przewodniczący rady miejskiej. – Również do Głuszycy dotarł kryzys światowy, musimy jednak wreszcie zacząć realizować projekty – dodaje.

Wpiątek nie udało nam się skontaktować z burmistrz Głuszycy. We wcześniejszej rozmowie z nami twierdziła, że zastała gmine w złej sytuacji finansowej. – Pojawiły się bowiem dwa problemy. Pierwszy – nasze zobowiązania. W roku 2011 musimy spłacać zobowiązania z roku 2010 na kwotę ponad 2,2 mln zł. Spłata tych zobowiązań powoduje brak płynności finansowej. Drugi problem, to nieegzekwowane należności. Na dziś sięgają ponad 4,1 mln zł. Największą pozycją są długi czynszowe (1,3 mln zł) – wyliczała burmistrz ALicja Ogorzelec.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gluszyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto