Zespół Wrzask z Czarnego Boru podbija serca słuchaczy

- W drodze na eliminacje musieliśmy szybko wymyślić jakąś nazwę dla naszej grupy. Padło wiele propozycji, ale najbardziej spodobał nam się „Wrzask” i tak zostało – wspominają członkowie zespołu i laureaci konkursu „Wałbrzych ma talent!”.

Daria Julkowska, Kasia Kawka, Wojtek Kiełbasa i Maciek Molek mają wspólnie 55 lat. Młodzi znają się od dawna, bo Daria i Kasia chodzą do tej samej klasy, a chłopcy stali się rodziną przez małżeństwo rodzeństwa, jednak dopiero niedawno postanowili razem występować. Piątym, nieformalnym członkiem formacji, czy też raczej jej dobrym duchem i opiekunem jest pani Paulina Głębocka, nauczyciel języka angielskiego.
- Zaczęliśmy grać dzięki tacie Kasi, który przez wiele lat występował razem z kapelą „Sami Swoi” – wspomina Daria. Pan Julkowski zaraził córkę pasją gry na perkusji, do niej dołączył gitarzysta Wojtek i pasjonująca się śpiewem Daria. Nim uzgodniono ostateczny skład próbowali występować z klawiszowcem, a także z osobą z tamburynem, ale szukali basisty, a dzięki Maćkowi skład jest już kompletny, zaś muzyka grupy zyskała głębię. - W tym gronie gramy dopiero od lutego, a próby we trójkę zaczęliśmy we wrześniu ubiegłego roku – mówi Wojtek, a Maciek dodaje: - Choć gram najkrócej, a początkowo używałam pożyczonego basa, to dobrze się rozumiem z kolegami.

Młodzi mieszkańcy Czarnego Boru ćwiczą kilka razy w tygodniu w przykościelnej salce katechetycznej, jak tylko jest wolna. Wcześniej z tej sali prób korzystali też „Sami Swoi”. „Wrzask” dzieli z innymi zespołami salę, ale boryka się też z brakiem profesjonalnego sprzętu. - Kasia dostała od taty perkusję, ja mam gitarę, Maciek bas, ale brakuje nam nagłośnienia, jak kolumny, czy wzmacniacze – wymienia Wojtek. Dotychczas młodzież pożyczała ze szkoły i lokalnego Centrum Kultury, ale taka sytuacja jest z założenia wyjściem doraźnym.

- Pierwszy raz wystąpiliśmy podczas szkolnej dyskoteki, choć nam kibicowano, to chyba nikt nie wierzył, że nam się uda – opowiadają czarnoborzanie. Koledzy mówili im, że dobrze się bawią przy ich muzyce i to zachęciło członków zespołu do wytężonej pracy. - Początkowo graliśmy piosenki ze śpiewnika taty Kasi, wybierając te, które nie wymagały od nas skomplikowanych chwytów, a teraz dzięki ćwiczeniom sięgamy po trudniejszy, rockowy repertuar – opowiadają dziewczęta.

Teraz najlepiej gra im się polską klasykę rockową, np. podczas występów w „Wałbrzych ma talent!” zagrali piosenki Rotary i Myslowic, ale próbują też swoich sił w kompozycjach anglojęzycznych. Młodzi artyści wiele ćwiczą, oswajają tremę podczas publicznych występów w szkole i na gminnych uroczystościach.
Wrzaskowi pomaga wielu ludzi, m.in.: pani Paulina, która zaproponowała zespołowi występ na castingu, ksiądz udostępnia salę, szkoła i Centrum Kultury sprzęt. Wierzą w nich też koledzy i rodzice. - Jesteśmy wszystkim wdzięczni za pomoc i doping. Pozytywne komentarze pod naszym występem zamieszczonym w internecie dodały nam skrzydeł. Nie możemy się też doczekać występu na Dniach Wałbrzycha – mówi Daria.

Poznajcie zespół:

Maciek Molek – najmłodszy członek grupy z racji urodzenia oraz stażu (12 lat). Maciek jest basistą, a w wolnym czasie gra w piłkę nożną. Lubi rocka, zwłaszcza w mocnym wydaniu.

Daria Julkowska – 13-letnia wokalistka. Uwielbia jazdę konną, elokwentna i rozmowna.

Katarzyna Kawka – 14-letnia perkusistka zaprzyjaźniła się z członkami grupy. Jej tato – Bronisław Kawka - pomaga grupie w przewożeniu i sprzętu.

Wojciech Kiełbasa – 16-letni przyszły licealista, dusza towarzystwa i gitarzysta. Lubi bluesa i od dziecka pragnął grać na gitarze. Jego dziadek grał na trąbce.