Superfirma - powstanie
– Od 10 roku życia zapowiadałam rodzicom, że będę kosmetyczką, albo kierowcą TIR-a. Jako że dostęp do uprawnień międzynarodowych przewoźników był utrudniony, zostałam kosmetyczką – wspomina z uśmiechem Agata Jaworska z Wałbrzycha. Dziewczynka z determinacją przygotowywała w domu mikstury kosmetyczne i papki z rozdrobnionych moździerzem ziół. Na potrzeby pierwszego peelingu prosiła rodziców o fusy z kawy, a na 12 urodziny wdzięczni z rad sąsiedzi kupili jej książkę o domowej roboty maseczkach. – W wałbrzyskim II Liceum byłam znana z tego, że noszę ze sobą wielką kosmetyczkę, a ja tylko starałam się mieć przy sobie ulubione cienie do powiek moich koleżanek – opowiada pani Agata. Takiego talentu żal było nie wykorzystać i nie zamienić pasji na pieniądze.
Trzy salony, te same stałe klientki
– Na początku lat 90. skończyłam państwowy kurs kosmetyczny we Wrocławiu. Uczennice wykonywały tam zabiegi na prawdziwych klientach, przez to czułyśmy większą odpowiedzialność, a przy okazji miałyśmy szansę poznać wszystkie rodzaje skóry u osób w różnym wieku – wspomina wałbrzyszanka. Umiejętności wyniesione z tej szkoły do dziś doceniają jej absolwenci pracujący w branży kosmetycznej. – Przygotowanie odpowiedniej konsystencji henny ćwiczyłyśmy na kakao – wspomina specjalistka, która do dziś przechowuje pamiątkową, szkolną szpatułkę do henny.
Po skończeniu szkoły pani Agata zdobywała doświadczenie we Wrocławiu, a po zdaniu egzaminu dyplomowego w 1997 roku zdobyła dyplom mistrza kosmetycznego.
Zaraz potem założyła pierwszy gabinet w Kamiennej Górze. – Dojeżdżałam tam przez 10 lat ze Szczawna-Zdroju i zjeździłam kilka samochodów, ale przy mnie wyuczył się wspaniały personel i zdobyłam klientów, którzy zostali ze mną do dziś – mówi przedsiębiorcza wałbrzyszanka. Po dekadzie jej salon wymagał kosztownego remontu, zaczęła doskwierać lokalizacja na pierwszym piętrze i stało się jasne, że dojazdy do sąsiedniego powiatu nie przestaną być uciążliwe. – Wtedy trafiłam na wspaniałe lokum w Szczawnie-Zdroju. W 2007 roku otworzyłam nowy salon w byłym sklepie rybnym – opowiada doświadczona kosmetyczka. W nowej lokalizacji w dużym salonie, pani Agata działała przez pięć lat.
Relaks i profesjonalizm
Po latach intensywnej pracy wałbrzyszanka na rok zawiesiła działalność i przyjęła propozycję zatrudnienia na etacie. Szybko jednak okazało się, że kształtowana przez lata samodzielność każe jej wrócić do własnego biznesu. – Dziewczęta z Aluru chciały poszerzyć gamę usług swojego salonu i szukały kogoś z doświadczeniem. Szybko przyjęłam ich propozycję – opowiada Jaworska i od przełomu 2013 i 2014 roku można ją spotkać w salonie na Piaskowej Górze.
Nowy gabinet pani Agaty jest bardziej kameralny niż poprzednie. Niewielkie jasne pomieszczenie mieści część biurową, łóżko dla klientów i otaczające je urządzenia oraz kosmetyki do wykonywania zabiegów. – Początkowo nie wierzyłam, że te drzwi są dźwiękoszczelne i nie będę u siebie słyszała fryzjerskich suszarek, ale okazało się, to prawdą. U mnie klienci mają gwarantowany relaks – wyjaśnia Jaworska. U kosmetyczki panie i panowie szukają nie tylko profesjonalnie wykonanego zabiegu, ale też wytchnienia od codziennych spraw lub chwili rozmowy. Pani Agata, z natury lubiąca rozmawiać, potrafi wyczuć nastrój klienta i w razie potrzeby wysłuchać i pomóc w wyciszeniu przy spokojnej muzyce.
Superfirma zna sekret naturalnego piękna
Wałbrzyszanka proponuje całą gamę zabiegów twarzy, brwi i rzęs, manicure i pedicure, masaż twarzy i odżywczy zabieg parafiny na dłonie, przekłuwanie ciała, depilację woskiem i kolorowe makijaże okolicznościowe. – Cały czas się szkolę, poznaję nowe kosmetyki i zabiegi, których potrzebują moi klienci. Ostatnio przeszłam szkolenie z zakresu kosmetyki estetycznej – mówi pani Agata. Jej stali interesanci pomagają w testowaniu kosmetyków i polecają jej usługi rodzinie oraz znajomym. Wielu z nich korzysta z zabiegów pani Agaty od lat.
W przeciwieństwie do wielu mniej doświadczonych koleżanek wałbrzyszanka nie stroni od pracochłonnych i wymagających precyzji zabiegów. Dba o stałych klientów i nie ulega krótkotrwałym modom, jeśli kłócą się z jej filozofią pracy. – Moda i media obecnie promują sztuczność i sprawiają, że klienci oczekują natychmiastowych efektów kuracji. Dla urody jednak najważniejsza jest systematyczność – wyjaśnia specjalistka. Przez regularne korzystanie z zabiegów wiele klientek pani Agaty wygląda młodziej niż sugeruje ich PESEL.
Wałbrzyszanka nie popiera też efektu sztuczności i ostatnio wprowadziła innowacyjną metodę permanentnego makijażu brwi. – Ta metoda bazuje na barwnikach biologicznych i zapewnia paniom rekonstrukcję i efekt naturalnego zagęszczenia brwi utrzymujący się do trzech lat – objaśnia.
Nie tylko panie korzystają z zabiegów pani Agaty. Panowie są nawet bardziej systematyczni. Poza manicure i pedicure decydują się na zabiegi twarzy, w tym przeciwzmarszczkowe, a także te pomagające w stymulacji mięśni i rzeźbienia sylwetki. – Latem panowie wybierają też depilację pleców i klatki piersiowej, a mam też klienta regularnie depilującego wąsy – wylicza wałbrzyszanka.
Usługi pani Agaty przez jej sumienność, doświadczenie i stosowanie najlepszych kosmetyków są znane w regionie. Wielu klientów pamięta wałbrzyszankę jeszcze z salonu w Kamiennej Górze. – Jedna z moich klientek przychodziła do mnie jako nastolatka z cerą trądzikową, teraz zaś zaczyna stosować zabiegi przeciwzmarszczowe i przyprowadza ze sobą dzieci – dodaje kosmetyczka.
Superfirma - gdzie jej szukać?
Salon Fryzjerski Allur
Wałbrzych ul. Główna 11/27
tel. 691 722 784
Agata Jaworska tel. 509 539 771
Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
