Kilka miesięcy trwał spór między pracownikami DPS-ów a miastem Wrocław
24 maja opiekunowie medyczni z DPS-ów we Wrocławiu rozpoczęli spór zbiorowy z dyrekcją Miejskiego Centrum Usług Socjalnych. Pracownicy żądali:
- podwyżki płac o 1000 złotych dla wszystkich pracowników w grupie opiekunów oraz w zawodzie pokojowa,
- 10 proc. premii za pracę w okrojonym składzie oraz
- uzupełnienia sprzętu w DPS-ach.
Urząd Miasta Wrocławia ogłosił właśnie koniec sporu zbiorowego w Miejskim Centrum Usług Socjalnych i porozumienie z protestującymi pracownikami DSP-ów. Jak informuje wrocławski magistrat, wszyscy pracownicy z grupy zawodowej opiekunów otrzymają z dniem 1 grudnia 2022 roku podwyżkę w kwocie 200 zł średnio na etat do wynagrodzenia zasadniczego. Od 1 stycznia 2023 roku zaś podwyżkę wynagrodzenia w wysokości 500 zł średnio na etat.
W czasie zakończonych mediacji uzgodniono również, że 1 grudnia 2022 roku dotychczasową premię regulaminową w wysokości 20 procent MCUS podzieli w taki sposób, że: 10 procent wprowadzi do wynagrodzenia zasadniczego, a premia regulaminowa pozostanie na poziomie 10 procent.
Pracownicy DPS: porozumienie jedynie "do przyjęcia"
- Nie uzyskaliśmy satysfakcji dla naszych pokojowych. Często o tym mówiłem: w pandemii były razem z nami, ciężko pracowały i dźwigały ciężar pandemii. Dyrekcja pokazała nam, że jak 10 procent premii "wciśnie" w podstawę, to będzie więcej pieniędzy za pracę w niedzielę, czy nocą. Nie do końca jednak spełnia to nasze założenia - mówi Andrzej Gryglewicz przedstawiciel Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej i pracownik DPS-u.
Podkreśla, że nie wszyscy pracownicy są zadowoleni, pokojowe liczyły na minimalną podwyżkę.
- Nie do końca jest to satysfakcjonujące porozumienie, ale do przyjęcia. Cały czas będziemy monitorować warunki pracy. Dużo ludzi szykowało się, żeby od stycznia zwolnić się i przejść do szpitali, bo tam jest 1200 złotych więcej do zarobienia - mówi Gryglewicz.
Dlaczego urzędnicy wprowadzają w błąd?
Na naszych łamach Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych UMW, informował niedawno:
"W naszych placówkach, w całym Miejskim Centrum Usług Społecznych, pracuje ponad 500 osób, które wykonują niezwykle ważną i bardzo trudną pracę. Dlatego w ubiegłym roku podjęliśmy decyzję o 400 złotowej podwyżce. [...] W tym roku miasto przeznaczyło już kilka milionów złotych na dodatkowe premie dla pracowników, ze szczególnym uwzględnieniem tych bezpośrednio zajmujących się mieszkańcami".
- Pan Świerczewski regularnie w naszym temacie mija się z prawdą. Powiedział, że jako opiekunowie dostaliśmy premię milion złotych, co jest oczywistym kłamstwem. Ten milion poszedł na wszystkie 550 osób - na kierownictwo, administrację i innych, a nie dla opiekunów, którzy pracowali w pandemii i tyrali po dwie osoby, a nikt nam nie chciał wtedy pomóc - punktuje Świerczewskiego Gryglewicz. - Te 400 zł, o których mówi pan Świerczewski, to nie jest żadna podwyżka. Jeśli mamy 20 procent premii, a oni nam 10 procent "ładują" w podstawę pensji i zostawiają 10 procent premii, to gdzie tu jest podwyżka? To może być minimalny zysk, kiedy ja idę w niedzielę do pracy lub na nockę przychodzę. Ale to są kwestie kilkudziesięciu złotych. Pan Świerczewski mówi to, co musi mówić, a jest oderwany od rzeczywistości".
Przy wcześniejszych podwyżkach okazało się, że opiekunowie - zamiast dostać 400 zł - otrzymywali od 250 do 350 zł. Wystąpiły różne gradacje.
- Dlatego teraz chcieliśmy po prostu zagwarantowania w takim razie 500 złotych od nowego roku dla wszystkich bezwzględnie, bez rozróżniania - dodaje A. Gryglewicz.
Miasto na zgniłym porozumieniu robi sobie dobry PR
Urzędnicy miejscy przekonują, że nad zwiększeniem pensji pracowników zaczęli pracować w roku 2021, na długo przed rozpoczęciem sporu.
- Mam nadzieję, że zmiany z początku tego roku, zmiany z końca tego roku oraz zmiany ustalone ze związkiem NSZZ Solidarność - 500 PLN średnio na etat od stycznia 2023 r. - pozwolą utrzymać nam i tak już pozytywny bilans zatrudnień w MCUS, a co za tym idzie - standard obsługi dla mieszkańców DPS. Nadal jednak będziemy podejmować działania, aby zmienić system finansowania Domów Pomocy Społecznej. Do tego potrzebne jest zaangażowanie ministerstwa - mówi Bartłomiej Świerczewski.
Jak urząd miasta gra słowem i potwierdza przysłowie, że diabeł tkwi w szczegółach, pokazuje przysłana po zawarciu porozumienia informacja prasowa. Czytamy w niej, że w tym roku MCUS podniósł pensje pracownikom DPS-ów "o ok. 200-400 zł miesięcznie, z wyrównaniem od początku roku". Czyli tutaj już dowiemy się o gradacji, a z wcześniejszych wypowiedzi Świerczewskiego -niestety, nie.
Miasto w swojej komunikacji zewnętrznej używało też uogólnień kwot (np. milion dla pracowników DPS-ów, a to było nie tylko dla tych, którzy się ubiegali o podwyżki ze względu na głodowe pensje, ale dla wszystkich np. kierownictwa) w ten sposób nie pokazując całej prawdy.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?