Drapieżniki zagryzły pod Wałbrzychem stado owiec. Starosta wałbrzyski ostrzega hodowców przed wilkami i zdziczałymi psami

- Otrzymaliśmy dziś informację z policji o zgłoszeniu z terenu Chwaliszowa. Zgłoszenie mówiło o tym, że wczoraj, 6 grudnia, miało miejsce zdarzenie - atak na stado owiec - najprawdopodobniej chodzi o wilki - komentuje Krzysztof Kwiatkowski, starosta powiatu wałbrzyskiego.

Łupem drapieżników padło 30 owiec, co zdaniem samorządowca wskazuje właśnie na wilki.

- Uważam, że powinniśmy hodowców ostrzec, rolnicy powinni mieć baczenie na bezpieczeństwo zwierząt, bo wilki będą polować. Jak raz poczuły krew, to będą wracać. Jest zima, więc ciężko o pożywienie w lesie - dodaje starosta.

Starostwo Powiatowe w Wałbrzychu wydało w godzinach popołudniowych w mediach społecznościowych ostrzeżenie dla hodowców z terenu powiatu wałbrzyskiego i okolic o treści:

Do niebezpiecznego i tragicznego w skutkach zdarzenia (tak dla owiec jak i dla właściciela) doszło 6 grudnia 2023 we wsi Chwaliszów. Łupem, najprawdopodobniej wilków, padło aż 30 owiec. Apelujemy o zaostrzenie czujności i zwiększenie dozoru nad stadami. Może to wilki a może psy. Nie wiemy. Wszystkie zgłoszenia o zaobserwowaniu wilków lub psów biegających samopas prosimy zgłaszać na Komendę Miejską Policji w Wałbrzychu a w godzinach pracy urzędu można też do Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu.

Do zdarzenia doszło w Chwaliszowie, wsi w powiecie wałbrzyskim

- Nasz apel wynika z tego, że część gospodarstw trzyma również podczas zimy bydło na wybiegu wolnym i wówczas powstaje zagrożenie dla krów. Krowy w stadzie się bronią, ale wypuszczanie zwierząt w ciągu dnia na zewnątrz, by zwierzęta rozruszały się, powoduje że trzeba się liczyć z zagrożeniem. Wilk jak się pojawi na jakimś terytorium i ma zdobycz, to poluje póki nie będzie spłoszony. To jest instynkt - wskazuje Krzysztof Kwiatkowski i apeluje do rolników o rozsądek i czujność w stosunku do stad żyjących na wolnym wybiegu również zimą. Zaznacza też, że zwierzęta domowe są dla drapieżników najłatwiejszym pokarmem.

Starosta po otrzymaniu informacji z policji przekazał ją w ramach zarządzania kryzysowego do służb gminnych oraz wojewody.
Jak zaznaczają w mediach społecznościowych mieszkańcy Chwaliszowa, po środowym ataku drapieżników zawiadomiono policję, ARMiR, RDOŚ oraz inspektorat weterynarii. Została również sporządzona dokumentacja fotograficzna szkód.

Pierwsze doniesienia o pojawieniu się wilków w okolicy Wałbrzycha potwierdzono latem 2016 roku. Wówczas Nadleśnictwo Wałbrzych otrzymało niezbite dowody w postaci zdjęć z fotopułapki. Miały przyjść z zachodu przez Przełęcz Kowarską. Leśnicy wskazywali, iż przywędrowały do nas wadera z basiorem oraz cztery młode. Mogły mieć tu teren łowiecki, a ich legowisko znajdowało się po czeskiej stronie granicy.
Od tamtej pory wilki zadomowiły się w rejonie Wałbrzycha i Kamiennej Góry, przetrzebiły pogłowie muflonów, ich tropy widywano w m.in. Masywie Dzikowca. Już zimą 2016 roku zwierzęta widzieli podczas polowania myśliwi z Koła Łowieckiego "Knieja" Lubawka.

Tymczasem pod Legnicą

Zgłoszeń mówiących o atakach wilków na zwierzęta gospodarskie w okolicy Wałbrzycha i Kamiennej Góry nie brakuje, nie są one częste i wszystkie są sprawdzane przez lokalnych łowczych oraz zgłaszane do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Przykładowe przypadki dotyczą zdarzeń z maja 2017 roku z Czadrowa miejscowości w powiecie kamiennogórskim, gdzie na pastwisku przylegającym do lasu i kompleksu szpitalnego znaleziono martwe cielę.

- Ataki na zwierzęta gospodarskie zdarzają się rzadko, choć doświadczenia m.in. z Borów Dolnośląskich pokazywały, że wilki potrafią też zabić i zjeść psy przy budach, ale ich obecności nie należy demonizować - komentował wówczas Marcin Fułat, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kamienna Góra.

Najgłośniejszym zgłoszeniem dotyczącym ataku wilków na zwierzęta gospodarskie w okolicy Wałbrzycha było zdarzenie z 2018 roku z Łącznej w gminie Mieroszów. Znaleziono tam osiem zagryzionych danieli i jeleni. Potwierdzono wówczas atak wilków.
W marcu 2023 roku pod Wałbrzychem znaleziono ciężko ranną wilczycę. Mimo wsparcia służb miejskich, leśnych i fundacji wspierających leczenie dzikich zwierząt 3-letnia wadera przeżyła zabieg, ale padła podczas rekonwalescencji.
Atak na stado 30 zwierząt byłby największym udokumentowanym przypadkiem działań drapieżników w regionie wałbrzyskim od pojawienia się tu wilków w 2016 roku.