Sensacyjne znalezisko w Głuszycy (ZDJĘCIA)

Sensacyjne znalezisko w Głuszycy. Robotnicy remontujący dach w budynku wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Grunwaldzkiej 1, natrafili w poniedziałek (2 listopada) po południu na plik starych dokumentów. Były ukryte w pobliżu komina. Znalezisko zostało przekazane do Urzędu Gminy w Głuszycy.

– Wszystkie dokumenty są pisane ręcznie, niemieckim gotykiem i rozpoczynają się formułką „w imieniu króla”. Będą musiały zostać przekazane do tłumaczenia. O znalezisku poinformujemy również konserwatora zabytków – mówi Roman Głód, burmistrz Głuszycy. – Na razie udało nam się ustalić, że są to akty notarialne z pieczęciami sądu w Świdnicy i kancelarii notarialnej z Wałbrzycha.

Najstarszy z odkrytych dokumentów pochodzi z 1887, a najmłodszy z 1902 roku. Władze Głuszycy chcą, by znalezione dokumenty pozostały w gminie. Zaplanowano również ich prezentację w obiekcie turystycznym Osówka. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy jednak do konserwatora zabytków.

– Najpierw musimy zapoznać się z tymi dokumentami. Takie znaleziska są problematyczne, bo zawsze rości sobie do nich prawo Archiwum Państwowe – wyjaśnia Maria Ptak, kierownik wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu. – My jesteśmy zwolennikami pozostawiania takich znalezisk w miejscach, które są z nimi związane. Oczywiście po zapewnieniu im właściwej ochrony. Z analogicznymi sprawami mamy do czynienia, kiedy w trakcie remontów np. kościelnych wież robotnicy budowlani natrafiają na stare dokumenty ukryte w specjalnych puszkach.

Z naszych informacji wynika, że sprawą znaleziska w Głuszycy zainteresowało się już Archiwum Państwowe. Dlatego burmistrz Głuszycy będzie musiał przekazać dokumenty staroście wałbrzyskiemu, który reprezentuje interesy Skarbu Państwa na terenie powiatu wałbrzyskiego. Natomiast starosta przekaże je konserwatorowi zabytków.