- Bardzo się cieszymy. Mamy informację, że 1 lutego dostaniemy klucze do nowego mieszkania! - mówi Łukasz Chmiel, tata Marysi. - Byłem już tam obejrzeć pomieszczenia. Jest naprawdę fajnie. Będzie nam tam wygodniej, niż dotychczas - zaznacza.
Pan Łukasz z mamą Marysi i jej dwoma braćmi oraz trzema siostrami mieszkali dotąd w 30-metrowym mieszkaniu przy ul. 1 maja 145a. To tam właśnie w sylwestra wybuchł pożar na klatce schodowej. Policja czeka na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa na temat jego przyczyn. Mówi się jednak, że pożaru mogła spowodować zabawa fajerwerkami. W efekcie spłonęła klatka schodowa, przez co rodziny nie mogły wrócić do swoich mieszkań. W sumie 17 osób straciło dach nad głową.
Cztery jeszcze tego samego dnia zamieszkały w lokalach zastępczych przy ul. Ogrodowej w Wałbrzychu, reszta zatrzymała się u rodzin i znajomych. Wielodzietna rodzina pana Łukasza zamieszkałą u babci na Gaju. - Tyle, że z babcią mieszka jeszcze pięcioosobowa rodzina szwagra. Teraz dołączyła do nas Marysia z mamą - mówi pan Łukasz.
Już nie mogą doczekać się kluczy do mieszkania przy ul. Przywodnej. - Trwają tam ostatnie odbiory. Będziemy mieć 64 metry. Czyli dwa razy więcej miejsca niż dotąd - cieszy się głowa rodziny. Marysia ma się dobrze. rozwija się prawidłowo, a rodzeństwo jest zachwycone najmłodszą siostrą.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?